Dziennikarz nie żyje to jest już faktem?
Feralnego dnia 1 września 1992r. w drodze do pracy Jarosław Ziętara został napadnięty przez dwóch osiłków. Został uderzony w głowę i stracił przytomność. Widzę jakiś ciemny samochód wydaje mi się, że jest to polonez. Wsadzili dziennikarza do bagażnika i wywieźli do lasu, nie został utopiony tylko zakopany dość głęboko? W okolicy są jakieś stare forty lub resztki umocnień wojennych. Jest to miejsce, które trudno będzie odnaleźć. Na szczęście nie jest daleko od miejsca gdzie go porwano. Mój opis terenu gdzie należy szukać zwłok dziennikarza przedstawia zarys niskich pagórków, widzę suche, iglaste lasy w okolicy, brak jest pobliżu zbiorników wodnych. W tym miejscu są na pewno słupy wysokiego napięcia, jest to odludzie, brak zabudowań gdzie mogą mieszkać ludzie.
Uważam, że jest duża szansa na znalezienie zwłok Jarosława Ziętary. Wszystkie oficjalne przypuszczenia co do motywu zabójstwa dziennikarza są słuszne. Dziennikarz śledczy był niewygodny dla pewnej grupy osób? W tym przypadku chodziło o jakieś kompromitujące zdjęcia obyczajowe kobiety, które posiadał dziennikarz i chciał je opublikować.
Z tego co widzę, aktualne doniesienia są trochę podobne z wizją Pana Marka http://wiadomosci.onet.pl/krakow/prokuratura-przedstawila-zarzuty-dla-zatrzymanych-ws-smierci-jaroslawa-zietary/q5ets