Kiedy siedziałem w ciszy i zamknąłem oczy zobaczyłem postać, która była dobrze zbudowana, postawna, trochę przygarbiona i powoli chodząca? Chciałem coś powiedzieć a on spojrzał się na mnie i powiedział do mnie: ?Nawet nie wiesz jak można się zdziwić kiedy myślisz że niczego nie ma a tu jak niespodzianka okazuje się że coś jest?? –Spytałem się od razu ? To jak jest Tobie? ? odpowiedział : ? Jest mi bardzo dobrze, tutaj też leczę, skołatane dusze. Pomagam ludziom, mam tutaj swój ośrodek. I powiem jedno ? nie ważne jak wierzysz, w co wierzysz. Ważne że byś był dobry, dobry i jeszcze raz dobry! Wtedy tą dobrocią będziesz tutaj mógł działać i pracować. Na początku było mi trochę ciężko bo musiałem się odnaleźć się w tym – czego nie wiedziałem że jest? Jednak moi pacjenci, którzy byli już po tamtej stronie a też im pomogłem, pomogli mi tutaj i ?pociągnęli? mnie do przodu. Dzisiaj jestem spełnionym człowiekiem i chcę powiedzieć wszystkim- jest coś po tamtej stronie. Robimy dalej to co lubimy i kochamy z determinacją i pasją?. Spojrzał się na mnie, skinął głową i oddalił się. Pozostawiłem go więc w spokoju i właściwie nie miałem więcej już żadnych pytań.