Każdy z nas, będąc życiowym pielgrzymem, stara się przeżyć swoje życie ziemskie jak najlepiej. W tym dążeniu poszukujemy
zasad, które pozwolą nam znaleźć szczęście i spełnienie. Bycie otoczonym dobrymi
ludźmi jest niewątpliwie jednym z najważniejszych elementów tej podróży. To właśnie oni wpływają na nasz rozwój i sprawiają, że czujemy się wspaniale. Jednak, jak to często bywa, nasze życie nie jest pozbawione wyzwań. Jednym z nich jest obecność osób, które niekoniecznie mają na nas pozytywny wpływ.
W życiu spotykamy ludzi o różnych osobowościach. Ukryte osobowości narcystyczne, pryncypializm, egoizm czy pyszałkowatość to cechy, które często charakteryzują osoby zagubione w swoim świecie. Jak ich unikać?
To pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Często osoby te potrafią doskonale maskować swoje prawdziwe intencje, a ich negatywny wpływ ujawnia się dopiero z czasem. Kluczem jest zaufanie do własnej
intuicji i umiejętność odczytywania sygnałów, które mogą wskazywać na nieodpowiednie intencje.
Jednym ze sposobów na weryfikację nowych znajomości jest zawierzenie ich ocenie Opatrzności w modlitwie. Dla wielu osób modlitwa jest narzędziem do uzyskania wewnętrznego spokoju i jasności umysłu, co pomaga w ocenie intencji innych ludzi. Warto pamiętać, że modlitwa
nie jest jedynym sposobem na ocenę nowych osób w naszym życiu, ale może być istotną częścią procesu podejmowania decyzji dotyczących relacji międzyludzkich.
Rozważając temat nawiązywania nowych znajomości, warto czasem sięgnąć po mniej konwencjonalne metody. Jednym z takich podejść jest zwrócenie się z prośbą o doradztwo do osób, które już odeszły, ale z którymi mieliśmy bliskie relacje za życia. Choć może to brzmieć nieco niecodziennie, wiele osób znajdujących się w trudnych sytuacjach życiowych szuka pocieszenia i wsparcia właśnie w takich praktykach. Często są to nasi
dziadkowie, rodzice czy przyjaciele, których rady ceniliśmy i z którymi czuliśmy się bezpiecznie. Nasze prośby mogą być skierowane do nich bezpośrednio czy podczas medytacji ale też możemy do nich po prostu mówić i poprosić ich w danej kwestii o pomoc. A jaka będzie zwrotna informacja z
zaświatów? Mogą się nam przyśnić albo będziemy mieli wewnętrzny głos z informacją, który nas natchnie…
W momentach, gdy stoimy przed nowymi wyzwaniami, takimi jak nawiązywanie nowych znajomości, zastanowienie się, co oni by nam doradzili, może być niezwykle pomocne. Przykładem też może być sytuacja, w której osoba, która zawsze miała problem z inicjowaniem rozmów, zadaje sobie pytanie, co jej zmarła babcia, która była znana ze swojej otwartości i ciepła, mogłaby jej doradzić. Może przypomnieć sobie, jak
babcia potrafiła zaczynać rozmowy od prostych i szczerych pytań, które zawsze otwierały ludzi na dalszą konwersację. Osoby, które stosują tę metodę, często podkreślają, że czują się bardziej związane z wartościami i tradycjami przekazywanymi przez swoich bliskich, co dodaje im pewności siebie w kontaktach z nowymi ludźmi. Wiedza, że kierujemy się zasadami bliskimi naszym sercom, może pomóc w budowaniu autentycznych relacji z innymi. Zachęcam
do refleksji nad tą metodą i odkrywania, jak może ona wpłynąć na Wasze relacje z innymi.
Kiedy zastanawiamy się, kogo warto mieć w swoim otoczeniu, warto przypomnieć sobie słowa Roberta De Niro: „Nie wszyscy, których chcesz w swoim życiu, chcą ciebie w swoim. Dlatego nie marnuj swojej energii, starając się przypodobać lub robiąc przysługi tym, którym w rzeczywistości zupełnie nie zależy na twojej obecności.”
To stwierdzenie doskonale oddaje sedno sprawy. Życie jest zbyt krótkie, aby tracić czas na ludzi, którzy nie odwzajemniają naszych uczuć.
Przykładem może być sytuacja, w której ktoś z twojego otoczenia regularnie prosi cię o przysługi, ale sam nigdy nie jest skory do pomocy. Początkowo możesz myśleć, że to jednorazowe sytuacje, ale z czasem zauważysz, że taki układ się utrwala. Warto wtedy zastanowić się, czy ta relacja jest dla ciebie korzystna i czy nie lepiej skupić się na tych, którzy faktycznie cenią twoją obecność.
Oczywiście, nie oznacza to, że powinniśmy całkowicie unikać osób, które mają momenty słabości czy są w trudnej sytuacji życiowej. Każdy z nas ma swoje gorsze dni i potrzebuje wsparcia. Kluczem jest jednak umiejętność rozróżnienia między chwilową trudnością a stałym wzorcem zachowań, który jest dla nas toksyczny.
Współczesne badania psychologiczne podkreślają, jak ważne jest otaczanie się ludźmi, którzy nas wspierają. Według nich, relacje społeczne mają ogromny wpływ na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. Osoby, które mają silne wsparcie społeczne, rzadziej cierpią na depresję, są bardziej odporne na stres i mają większe poczucie szczęścia.
W praktyce oznacza to, że warto inwestować w relacje, które nas budują. Możemy to robić poprzez regularne spotkania z przyjaciółmi, wspólne spędzanie czasu czy nawet drobne gesty, które pokazują, że nam zależy. Ważne jest również, aby dawać
innym przestrzeń na wyrażanie siebie i być otwartym na ich potrzeby.
Pamiętajmy, że życie to podróż, w której wszyscy jesteśmy
pielgrzymami. Nasze zasady i wartości są kompasem, który pomaga nam na tej drodze. Nie bójmy się z nich korzystać, nawet jeśli
oznacza to, że będziemy musieli pożegnać się z osobami, które nie wnoszą nic wartościowego do naszego życia. Skupmy się na tych, którzy sprawiają, że czujemy się wartościowi i wspierają nas na
każdym kroku. W ten sposób nasza podróż stanie się nie tylko łatwiejsza, ale i bardziej satysfakcjonująca.